Milicja Frugelhofen cz. 4 ////Frugelhofen Militia part 4

Witam serdecznie !

W tym tygodniu udało mi się skleić i całkiem przyzwoicie pomalować kolejnych sześciu milicjantów z Frugelhofen.  Jak już wspomniałem w poprzednich odcinkach bloga, zostało ich już zaledwie kilkunastu. Resztę wspomnianych na kartach scenariusza „Terror Liczmistrza” głównych bohaterów opowieści,  pozostawiam sobie na szary koniec. Także jest to z pewnością jeden z (przed)ostatnich odcinków o milicji w Frugelhofen, a w zasadzie jeden z ostatnich w ogóle. Za odcinek lub dwa zabierzemy się za przedstawienie czterech lub pięciu głównych bohaterów wspomnianej wioski, takich jak Albi czy Riolta Snow. I wtedy bedzie to koniec.. Ale, nie uprzedzajmy faktów…

Oto oni… dzielni milicjanci.

Gerhard Kram

Dziewiętnastoletni chłopak, syn całkiem licznej rodziny Kramów mieszkających we Frugelhofen od zawsze. Ciekawski i bardzo pogodny Gerhard, pracuje od niedawna w nowo otwartej karczmie „Zielona Gęś”. Zawsze znajdzie dobry sposób na zarobienie kilku szylingów. Gadatliwy, zawsze skłonny do żartów, umie posługiwać się nożem, ale niestety tylko w kuchni…

Dieter Kram

Dwudziestodwuletni chłopak, jest całkowitym przeciwieństwem swojego młodszego brata Gerharda. Jest małomówny i mrukliwy. Bardzo ciężko pracuje, ale zawsze swoim tempem, niemożliwym do zmiany przez nikogo. Dieter od dawna, w każdej swojej wolnej chwili (a ma ich niestety bardzo mało) trenuje strzelanie z łuku z całkiem przyzwoitymi wynikami.Wkrótce być może będzie miał okazje postrzelać do czegoś więcej niż tylko drewnianych bali. 

Edward mcMallan

Hiena cmentarna i rabuś zwłok w jednym. Bez skrupułów jest w stanie załatwić świeże (lub mniej świeże) zwłoki na zamówienie klienta. Jednakże w podgórskiej wiosce niewielu jest wykształconych medyków lub innych nekromantow, wiec Edward musi sobie radzić inaczej. Ostatnio odkrył starą kryptę na pobliskim cmentarzu i chwilowo każdej nocy jest bardzo zajęty wyławianiem stamtąd wątpliwych kosztowności. Ryzykowny fach, lecz odpowiednio wykonywany (tzn w tajemnicy) może przynieść całkiem przyzwoity dochód. Miecz może się przydać jedynie wtedy gdy zwłoki okazują się jeszcze nie całkiem martwe…hehe

Werner Topfer

Jako ex podżegacz i agitator, Werner jest baaardzo wygadany. Błyskotliwy, elegancki, zawsze ma gotowa odpowiedz na wszystko, i jest jedną z niewielu postaci we wsi potrafiacych czytać i pisać. Należał w przeszłości do stowarzyszenia „Nowi millenisci”, zajmującym się walką z systemem i drukowaniem nielegalnych ulotek w drukarni starego Ottona w Middenheim. Po zakończeniu nielegalnej działalności, kilka lat temu, Werner błąkał się po Imperium szukając miejsca do osiedlenia. W końcu osiedlił się w Szarych Gorach ożenił i zniknął na dobre z oblicza świata..

Jean Louis Habermas

Handlarz koni, mułów i bydła z Frugelhofen. Co by nie mówić, to prawdziwy twardziel. Mieszka tu od lat. Gdy nie przebywa poza wioską na spędzie koni lub bydła, jest stałym bywalcem baru „Zielona Gęś”, lub przebywa w domu braci Bergmanow, gdzie popija swoją ulubiona jabłkową brandy. Poza tym Jean Louis jest raczej lubiana postacią.. a z pewnością nie jest głupcem, a raczej człowiekiem do którego można zwrócić się z prośba o pomoc..

Gunther Wernicke

Wioskowy przyglup. Gunther Wernicke jest wioskowym przygłupem i zwyczajem wszystkich wioskowych idiotów świata, przesiaduje na opłotkach żując słomki siana i mrugając znacząco do przechodniów… Gunther jest stałym elementem wioski, nieszkodliwym i czasami tylko irytującym. Mieszka w stodole wdowy le Roux i cała wieś pomaga mu często, karmiąc go resztkami. Ale nawet taki ktoś jak Gunther czasem skrywa jakaś straszną tajemnicę..

To tyle. Do następnego…

Hi everyone..

This week, I was able to prep and paint another six of the bold militia of the Frugelhofen. As I have mentioned, there is only few miniatures left, 10 maybe. Rest of the miniatures, are the mentioned in the scenario’s main story heroes, which I will try to present in the last part of the story about Terror of the Lichemaster. Then in a couple of weeks this is going to be definitely over. End of story. But at the end of the journey we will see (hopefully) a big, nice battle report…

But, let’s not jump in to the future just yet…

That’s them… bold militia..

Gerhard Kram

19 years old, son of the quite big family Kram, which have settled long ago in the Frugelhofen. Curious and very inquisitive Gerhard, works for some time now in the new open Inn „Green Goose”. Always ready to make few extra penny’s, is very open to people and ready to share a gossip. Talkative Gerhard, he knows how to use knife, but unfortunately only in the kitchen…

Dieter Kram

20 years old Dieter, is exactly opposite to his younger brother Gerhard. Quiet and non communicative. He works very hard, but always in his own pace, impossible to change by anyone. For some time now, Dieter exercises shooting to the wooden logs, with quite good results. Hopefully soon his skills will find a better use…

Edward mcMallan

Graverobber. Always ready to organize fresh corpse on client’s order. But because in the little mountain village, there is not many medicine students or other necromancers, recently Edward found himself better job. After discovering old and quite big tomb on the near cementary, every night he’s a very busy with digging out of there doubtful valuables. It’s s risky work, but if done in secret, maybe quite profitable. At least for him. Sword may be the use, when the corpse within the tomb is not quite dead hehe…

Gunther, Werner, Jean Louis

Werner Topfer

As an ex agitator, Werner is veeeery talkative guy. He is one of the not many village people, which can read or write. In the past he was a member of a secret Middenheim society named New Millenium, which had a place in the old Otton’s printing house. After quitting his old job, he was wandering for a while, looking for a place to live. He settled down here, in Frugelhofen and had put roots down.

Jean Louis Habermas

Horse and cattle trader and a real tough guy. Lives here forever. When he isn’t on the job outside, he spends a lot of time in the new open Inn, or in the Bergman brothers house, sipping his favorite apple brandy. He is widely liked and regarded, kind of a person you could ask for help…Yeah, tough guy..

Gunther Wernicke

Village idiot. As a village idiot, with the custom of the all village idiots of the world, he spends a lot of time sitting on the fences, and blinking to the pedestrians. He is well known in the village, and no one hurts him. All the villagers showed him mercy, by feeding him with leftovers. But even someone like Gunther, sometimes can hold a terrible secret…

Edward, Dieter, Gerhard

Gunther, Edward, Werner, Gerhard, Jean Louis, Dieter

3 uwagi do wpisu “Milicja Frugelhofen cz. 4 ////Frugelhofen Militia part 4”

Dodaj komentarz